Cud z soli
Jest starsza od Zakazanego Miasta, Tadż Mahal oraz Machu Picchu. Istniała już wtedy, gdy Jagiełło gromił Krzyżaków pod Grunwaldem, Gutenberg eksperymentował z ruchomymi czcionkami, a Kolumb odbijał od brzegów Europy. Kopalnia Soli „Wieliczka” liczy sobie ponad 700 lat. Kiedyś duma królów, dziś jedna z najstarszych firm w Polsce i Europie oraz zabytek z Listy UNESCO odwiedzany przez ponad 1,5 mln turystów rocznie.
W powszechnej świadomości Kopalnia Soli „Wieliczka” to przede wszystkim zabytek oraz atrakcja turystyczna. Niejeden zwiedzający dziwi się, gdy słyszy, że w Wieliczce wciąż potrzebni są górnicy. Wprawdzie od wielu już lat kopalnia nie prowadzi działalności przemysłowej, niemniej w głębi ziemi trwają intensywne prace zabezpieczające. Współczesna Kopalnia Soli „Wieliczka” jest rozległym labiryntem ponad 2300 komór i blisko 250 km chodników wykutych na dziewięciu poziomach. Zwiedzać można ok. 2% podziemi.
Niezabytkowe pustki poeksploatacyjne likwidowane są metodą podsadzki hydraulicznej (tj. wypełniane piaskiem), a także iniekcji (uszczelnianie górotworu), z kolei w cennych historycznie i przyrodniczo rejonach stosuje się kotwy (pozwalają zachować oryginalny układ przestrzenny wyrobiska) oraz różnego rodzaju obudowy drewniane. – Szczególną uwagę przykładamy do bezpieczeństwa obiektu i ludzi w nim przebywających, a także bezpieczeństwa miasta na powierzchni – podkreśla Zbigniew Zarębski, prezes zarządu Kopalni Soli „Wieliczka” S.A. – Tej zasadzie podporządkowujemy nasze działania. Zabezpieczając i udostępniając wyrobiska dążymy do tego, by unikatową wielicką kopalnię zachować na wiele stuleci.
Fenomen nie tylko turystyczny
O tym, że wielicką kopalnię warto zwiedzić, wiemy od 600 lat. Jednym z pierwszych turystów był Mikołaj Kopernik. W kolejnych stuleciach podziemne szlaki przemierzały takie znakomitości jak Goethe, Staszic czy Chopin. Nie stronią od kopalni również sławy naszych czasów, koronowane głowy, przywódcy państw, artyści, naukowcy.
– Trwające od wieków zainteresowanie wielicką kopalnią świadczy o jej niezwykłej ponadczasowości. Podziemia intrygowały renesansowych humanistów, fascynują również współczesnych zwiedzających, którzy przyjeżdżają do Wieliczki z całego świata – mówi Damian Konieczny, prezes zarządu Kopalni Soli „Wieliczka” Trasa Turystyczna. Trasa Turystyczna, Trasa Górnicza, szlak pielgrzymkowy, programy zwiedzania dedykowane dzieciom: w wielickich podziemiach kryje się ogromny potencjał. – 1,5 mln zwiedzających rocznie z jednej strony potwierdza, że podążamy we właściwym kierunku, z drugiej zaś motywuje do jeszcze lepszego udostępniania unikatowego solnego zabytku – zauważa prezes Konieczny.
Kopalnia rozwija się nie tylko pod względem turystycznym, ale również uzdrowiskowym. Lecznicze walory podziemnego mikroklimatu znane są od dawna. Poszerza się baza uzdrowiskowa kopalni pod ziemią, poprawie zdrowia służy też tężnia solankowa na powierzchni. – Lecznictwo, organizacja wydarzeń kulturalnych czy turystyka, nasza działalność na tych polach to de facto kontynuacja tradycji. Nie wymyślamy kopalni na nowo, ale staramy się podkreślać jej autentyczność, niepowtarzalność, piękno, w pełni wykorzystać dobrodziejstwa soli – wyjaśnia prezes Zarębski.